Podomka, szlafrok, peniuar, a może po prostu homewear? W czym najchętniej chodzimy po domu i jak zmieniały się te stroje na przestrzeni lat? Czy różnią się diametralnie od tego, w czym pokazujemy się światu, czy granica między domowym luzem a uliczną modą coraz bardziej się zaciera?