Martyna Wojtkowska od kilku tygodni podróżuje po Nowej Zelandii, ale wciąż czuje się niepewnie na przejściach dla pieszych. Z trudem przestawia się na ruch lewostronny, bo codziennie zagląda do Polski. Z bohaterami audioserialu rozmawia po polsku. W ich domach widzi znajome podlaskie pejzaże. A po nagraniach siadają razem do stołu, jedzą rosół i pierogi.Raz po raz wraca opowieść o arkadyjskiej krainie dzieciństwa, czyli o przedwojennej Polsce.